niedziela, 13 grudnia 2015

Top 7 świątecznych piosenek


Dziś będzie nietypowo, bo muzycznie. Lista piosenek, których słucham właściwie każdego roku, a które nie tylko dodają nieco więcej świątecznej atmosfery, ale też sprawiają, że tańczę i śpiewam (choć to akurat niekoniecznie ku uciesze postronnych). Dzielę się nią z Wami, a nuż oprócz klasyki i banału znajdziecie coś, co wpadnie Wam w ucho!



7. Ding dong
Kto we wczesnej młodości nie wsłuchiwał się lub podkochiwał w czerwonowłosym wokaliście Ich Troje, niech pierwszy rzuci kamieniem! Byle to był kamień magmowy potocznie nazywany pumeksem, bo inaczej mogłabym nieźle oberwać. Okej, być może Michał Wiśniewski nadal wywołuje uśmiech politowania i grymas zażenowania, ale już i tak uczyniłam z mojego bloga konfesjonał wstydu, więc nie boję się przyznać, że 'miły, starszy, siwy pan' mdło wyśpiewany przez jedną z siedemnastu wokalistko-partnerek Wiśniewskiego sprawia, że cofam się do czasu, gdy Mikołaj naprawdę istniał, a święta były magiczne.



6. All I want for Christmas is you
Sztandarowy numer świąteczny, który (podobnie jak poprzedni) ze świętami jako takimi wspólnego ma niewiele, za to sporo z niespełnioną miłością, ale jakimś cudem obdarza nas świąteczną atmosferą bardziej i częściej niż ci, co 'Przybieżeli do Betlejem'. Notorycznie szerowany przez smutne pary rozdzielone przez los, kilometry, kraty lub nadopiekuńczych rodziców.



5. Let it snow
Nic tak nie wyraża tęsknoty za białymi świętami, jak śpiewanie razem z Deanem Martinem jego cudownego 'ledytsnoł, ledytsnoł, ledytsnoł...', zwłaszcza kiedy to jedyne co rozumiemy z tej piosenki. Ale kiedy zaczynamy rozumieć trochę więcej, to... jeszcze bardziej pragniemy śnieżnej zamieci w czasie świąt. I kominka. I kogoś, komu zaśpiewamy do ucha 'ledytsnoł, ledytsnoł, ledytsnoł'.



4. Last Christmas.
Nie oszukujmy się, bez tej piosenki nie ma świąt (przynajmniej w marketach i komercyjnych stacjach radiowych). Tekst refrenu zna każdy - nawet wujek z Białogardu, który w mowie Szekspira potrafi wypowiedzieć wyłącznie 'senk ju'. Brak obaw o przedawkowanie - skoro słuchamy tego od 30 lat (okrągła rocznica w tym roku!), od listopada do stycznia w ilościach przekraczających wszelkie unijne normy, to musi oznaczać, że twórca dodał tam sporą dawkę środka powstrzymującego mdłości, niczym producent Coca Coli.



3. Kolęda dwóch serc
... czyli Last Christmas po polsku. Nieważne czy w wykonaniu miłości mojego dziecięcego życia, czyli Piaska, czy też znanego przede wszystkim z wokalu na koniec Barw Szczęścia Pectusa, ta piosenka wywołuje podobne uczucia co jej anglojęzyczny ojciec, a posiada nieocenione zalety. Największą z nich jest fakt, że śpiewając ją, nawet wujek z Białogardu wie o czym śpiewa.




2. Trójkowy Karp
Piosenka, bez której od kilku lat nie ma prawdziwych świąt. My z Bartkiem zaczynamy jej słuchać już w listopadzie (najpóźniej w połowie) i choć każdego roku dla przyzwoitości odsłuchujemy aktualną wersję, to i tak zawsze wracamy do tej pierwszej. Kto by pomyślał, że ta niepozorna, pospolita ryba żyjąca w błocie może nieść taki ładunek emocjonalny (a dla mnie podwójnie, bo to moja ulubiona ryba :3). Jest tak hipsterska, że nie ma jej nawet na youtube, a liczba odsłuchań na WRZUCIE wynosi 115, z czego 114 to my (raz odsłuchał ten, który dodał, żeby sprawdzić czy działa).


1. Do they know it's Christmas
I tu już nie będzie heheszków, bo to chyba jedyna piosenka świąteczna, która jednocześnie sprawia, że mam ochotę przy niej tańczyć i śpiewać, ale też uronić łzę, spakować walizkę, wysprzedać wszystko co mam i ruszyć na pomoc światu. Wystarczy wsłuchać się w tekst i poczytać o co w niej chodzi, a potem przystanąć gdzieś pomiędzy marketem, sklepem z zabawkami a drogerią i zastanowić się, czy przypadkiem nie zgubiliśmy czegoś. I nie mówię tutaj o liście na zakupy z tysiącem ważnych rzeczy, bez których święta się nie odbędą. Są zdecydowanie bardziej istotne rzeczy niż kolejna para skarpet dla ciotki z Andrzejowa, więc może warto je zrobić. Nie chcę Wam podpowiadać jak, bo pomóc można na tysiąc sposobów. A nawet jeśli tylko od święta, to ważne że w ogóle.


(Jeśli potrzebujesz więcej inspiracji, to wysłuchaj też nowej lub polskiej wersji utworu. Wszystkie są świetne!)


Dzielcie się świąteczną atmosferą, najlepiej jak możecie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz mój tekst. Nawet jeśli się ze mną nie zgadzasz. Jeśli tak jest - bardzo chętnie przeczytam o Twoim punkcie widzenia, ale nie obrażaj, nie mów, że jestem głupia, uderzyłam się w głowę albo rodzice mnie nie kochali.
Enjoy :)