środa, 5 września 2018

Czy to się nigdy nie skończy?


Na ulicy, w sklepie, u lekarza, na spacerze. Wszędzie tam, gdzie pojawiam się z dzieckiem przyciągam spojrzenia. "No, przecież mam takie piękne i fantastyczne dziecko, więc czemu się dziwić?" - myślałam sobie dumna z tego, jakie to cudo stworzyłam i wydałam na świat. Z czasem jednak zaczęłam mieć wrażenie że za tym zachwytem stoi coś jeszcze. Bo przecież Norwegowie to nie jest naród, w którym ludzie tak bezpodstawnie się sobie przyglądają, o nie.