środa, 5 września 2018
Czy to się nigdy nie skończy?
Na ulicy, w sklepie, u lekarza, na spacerze. Wszędzie tam, gdzie pojawiam się z dzieckiem przyciągam spojrzenia. "No, przecież mam takie piękne i fantastyczne dziecko, więc czemu się dziwić?" - myślałam sobie dumna z tego, jakie to cudo stworzyłam i wydałam na świat. Z czasem jednak zaczęłam mieć wrażenie że za tym zachwytem stoi coś jeszcze. Bo przecież Norwegowie to nie jest naród, w którym ludzie tak bezpodstawnie się sobie przyglądają, o nie.
wtorek, 21 sierpnia 2018
Dziecko na pokładzie
Dziś tekst zupełnie praktyczny. Opowiem Wam o tym jak z godnością i bez szkód przeżyć lot z dzieckiem, a że mam w tym jako-takie doświadczenie, to podzielę się z Wami kilkoma praktycznymi poradami.
czwartek, 26 lipca 2018
sobota, 26 maja 2018
Dziecko nauczyło mnie... Lekcja nr 1
Najpierw ja, potem dziecko. Brzmi jak motto egoistycznej matki-potwora, ale wbrew pozorom to właśnie zdanie sprawia, że dziecko ma się lepiej.
niedziela, 11 marca 2018
Niedziela bez zakupów
Dziś pierwsza zwyczajna niedziela bez zakupów w Polsce. Nie mogę zostawić tego gorącego tematu bez komentarza, bo wywołuje wypieki na policzkach większości Polaków - w tym mnie. Chodźcie, może podniosę Wam ciśnienie i obejdzie się bez popołudniowej kawy.
piątek, 9 lutego 2018
Dziecko nauczyło mnie... Lekcja nr 3
Tego nie nauczyłam się tak szybko. Ale kiedy już to do mnie dotarło, to nagle mniej męczące stało się budzenie w nocy 7 razy (nie wstawanie, tylko budzenie, bo jestem tak leniwa, że dziecko od trzeciej pobudki śpi z nami, a karmienie piersią nie wymaga podnoszenia się z łóżka), robienie na obiad ziemniaków z jajkiem sadzonym trzeci dzień z rzędu, bo nie masz czasu na nic innego, noszenie na rękach kilku ładnych kilogramów, bo dziecko ma ochotę zwiedzać, a nie leżeć.
piątek, 19 stycznia 2018
Ten kraj nie przestanie mnie zadziwiać
Mieszkam w Norwegii trzy i pół roku. Według nowoprzybyłych to długo, według starych wyjadaczy jestem świeżakiem. Jestem coraz bardziej przyzwyczajona do tutejszej kultury, ale to nie znaczy, że nie bywam zadziwiona i pod wrażeniem rzeczy tak innych niż w Polsce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)